Komentarze: 0
Wiecie chyba jestem szczesliwa... nawet nie wiecie jakie to wspaniale uczucie... qrwa nawet nie wiem tak naprawde dlaczego...
dzien zaczal sie najzwyczajniej w swiecie... wstalam... umylam sie... i nie zjadlam sniadanka (od dzis podjelam walke z cellulitem)... pojechalam w koncu na uniwerek... zaplacilam za te oboz... juz nie moge sie go doczekac... mam nadzieje,ze bedzie zajebiscie... zreszta ja jestem pewna ze bedzie zajebiscie... PO PROSTU MUSI BYC ZAJEBISCIE!!! wrocilam do chaty... usiadlam przed kompem... nic nie wskazywalo na to ze bede szczesliwa... hehe... dziwne, ale chyba faktycznie tak jest... JESTEM SZCZESLIWA!!!!!!
ej, a moze ja jestem inna??!! do tej pory myslalam ze jestem pesymistka... zawsze widzialam szklanke w polowie pusta a nie pelna... a tu nagle taka odmiana... ludzie!!!!! swiat jest piekny!!! i mowi to wam wieczna pesymistka!!!!!