wspomnienia cz.5
Komentarze: 1
potem byla matura... kontakt sie urwal...wprawdzie spotykalismy sie na zawodach, ale rzadko rozmawialismy... on przerwaznie byl z dzieckiem a zona startowala... rozumialam ze nie chce... egzaminy na studia i znowu cisza... telefon nie dzwonil... nie chcialam byc pierwsza... nie chcialam jako pierwsza dzwonic... czekalam na jego ruch... w koncu zadzwonil... bylam zla ze tak pozno, wiec szybko skonczylam gadke... myslalam: niech ma nauczke... ale jaka nauczke??!! przecez on ma dom, rodzine, prace... a ja?? nic... tylko ciagle czekalam na telefon od niego...
Dodaj komentarz